niedziela, 9 czerwca 2013

Ta dam!

"Bo prawdziwa miłość przetrwa wszystko" Ktoś to wypowiedział te słowa jest w błędzie! Dajmy przykład. Jechałam na wakacje z rodzicami do Bradoford. Wszystko pięknie, cacy i w ogóle. Poszłam sobie na plaże i wpadłam na jakiegoś kolesia. Mała gadka szmatka i okazało się, że do siebie pasujemy. Jedno spotkanie, drugie, trzecie i zakochaliśmy się w sobie. No wiadomo ja cała szczęśliwa bo pierwsza prawdziwa miłość. No i nastał dramat jak mieliśmy wyjeżdżać. Poryczałam się. On mówił, że mnie kocha, że będzie pisał, dzwonił i takie tam. Zadzwonił! Raz. Później ja chciałam oddzwonić, a w telefonie "nie ma takiego numeru". Jak się okazało poszedł do x factora i robi teraz karierę. Pieprzony MALIK!

to tylko fragment nowego opowiadania. Mam nadzieję, że wpadniecie ;) TU

1 komentarz: