rok później...
Już minął rok odkąd nie rozmawiałam z Lou. I powiem wam, że czuję się dobrze z tym. On próbował do mnie dzwonić i takie tam, ale ja nie odbierałam. Nie mogłam być naiwna i lecieć od razu do niego. To nie w moim stylu. Jak mi się żyje z Tayler'em? Sama nie wiem. Jestem z nim, ale sądzę, że on coś ukrywa.
- Idę do parku pojeździć.- powiedział chłopak i wyszedł. Nawet nie zdążyłam mu nic odpowiedzieć. Machnęłam tylko ręką i poszłam do kuchni. Wzięłam swoje ulubione musli i rozsiadłam się przed telewizorem. Programy były tak nudne, że specjalnie je przewijałam. Ale w pewnym momencie natrafiłam na wywiad One Direction na żywo. Z braku laku zaczęłam go oglądać.
- Jak wasze sprawy sercowe?- zapytała prowadząca.
- Ja nadal jestem z Perrie, Liam z Danielle, a Harry i Niall są wolni.- wyjaśnił czarnowłosy.
- Czyli Louis jest sam?- zapytałam sama siebie na głos.
- Powiedz nam Louis jak tam z Britney? Czyżbyście nie byli już razem?- aa to tak ma ta wywłoka na imię. Bosko.
- Jak wiecie rzekomo była ze mną w ciąży.
- Tak tyle wiemy. Ale co dalej?- przerwała mu.
- Okazało się, że test który mi pokazała był mojej byłej dziewczyny Skayler. Chciała mówić mi dziecko żebym jej nie rzucił. Ale teraz jestem już wolny.- uśmiechnął się blado. Serce mi kołatało jak głupie. Bałam się, że padnie pytanie o mnie.
- A co ze Sky?- no kurde no. Westchnął przymykając oczy. No dawaj zdradziecka szmato. Powiedz prawdę idioto! Teraz się łajzo nie wykręcisz się... Boże co ja się tak nakręciłam? CICHO MYŚLI!
- Straciłem z nią kontakt i nadzieje, że mi wybaczy. Zrobiłem coś okropnego. Nie raz ją raniłem. Wiedziałem o tym, ale robiłem to od nowa. Najpierw okłamałem ją i zraniłem. Później nie chciałem dziecka i znów ją zraniłem. Po wypadku okłamałem, że jestem jej chłopakiem i znów ją zraniłem. Kiedy tamtej nocy przyszła do mnie i powiedziała, że mnie kocha.. znów ją zraniłem. Jeżeli to oglądasz to przepraszam. Chcę żebyś mi wybaczyła. Nienawidzę się za to. Błagam cię o wybaczenie.- miał szklany w oczach.- Ja wiem, że tak trudno jest ci zaufać skoro tyle razy zawaliłem. Ale wiedz, że cię kocham.
Przebrałam się i poszłam na spacer do parku. Musiałam pozbierać myśli. Ten rok był bez niego okropny, ale wiem, że nie mogę z nim być bo znów mnie zrani. Szłam sobie dalej i zauważyłam Tay'a w objęciach tej całej Britney. Miałam dość tego wszy... Czekaj, zwolnij, zawróć.. CO?! Mojego chłopaka i tą jędze?!
- Kocham cię wiesz?- powiedział.
- To zerwij z nią.
- Już niedługo.- zamruczał jej do ucha.
- Nie musisz już. Zrobię to za ciebie. To koniec.- powiedziałam z łzami w oczach i poszłam przed siebie. Na drodze napotkałam jedną fankę. Na oko miała gdzieś tak 14 lat.
- Ojej to ty jesteś Skay?
- Tak.
- Mogę zrobić sobie z tobą zdjęcie?
- Ale po co skoro nie jestem sławna?
- Jesteś! Każdy wie, że jesteś wielką miłością Lou. Oglądałam dziś ten wywiad i się popłakałam. Powinniście być razem.- uśmiechnęła się co odwzajemniłam.Zrobiłyśmy sobie zdjęcie i poszłam dalej. Znów napotkałam fankę chłopaków.
- To ty jesteś Sky?
- Tak.
- Masz się suko odwalić od Louis'a! On jest dla ciebie za dobry! Popadł w depresje, a ty nic! Nie doceniasz go! Nie zasługujesz na niego! Nawet pies byłby lepszy niż ty.- odeszłam od niej. I podjęłam pewny krok. Usiadłam na ławce, wyjęłam żyletkę i ...
od autorki: hej mordki! no i to jest 25 rozdział cieszycie się?
Ja też. Mam nadzieję, że przypadł wam do gustu i nie
jesteście źli, że tak zakończyłam rozdział, prawda?
Liczę na waszą opinie :)
Biedna Sky ;(
OdpowiedzUsuńNajpierw Lou, teraz Tay ;(
Ale mam nadzieję, że wszystko się jej ułoży :)
Czekam na kolejny :*
Nie zabijaj jej! Nie możesz !
OdpowiedzUsuńJezuu niech oni się pogodzą już...
Byli taką słodką parą♥
Czekam na nowy ;)
Lots of love xx
O ja pierdziuu ! Zajebistee ! Kiedy kolejny rozdział ? :) Już nie moge sie doczekać :)
OdpowiedzUsuńJej.... cudo.
OdpowiedzUsuńTylko nie zabijaj Sky.
Czekam na kolejny.;***
jejku to jest boskie :) tylko nie uśmiercaj Sky
OdpowiedzUsuń