Obudziłam się kiedy promienie słoneczne rozjaśniły pokój. Odwróciłam się i ujrzałam Tayler'a. Słodko spał. Przysunęłam się delikatnie do niego.
- Hej słońce.- dałam mu buziaka w czubek noska.
- Hej mała.- powiedział swoim zachrypniętym głosem.
- Jak ci się spało?
- Z tobą genialnie.- kiedy wypowiedział ostatnie słowa wpił się w moje usta. Oddałam pocałunek aż zadzwonił dzwonek.
- Otworzę.- oderwałam się niechętnie. Założyłam w biegu bardzo dużą koszulkę chłopaka, a włosy związałam w kitkę.
- Czego ty tu chcesz?!- oburzyłam się kiedy zobaczyłam dziewczynę Louis'a.
- To dla ciebie.- podała mi coś i uśmiechnęła się.
- Co to za gówno?- zapytałam zniecierpliwiona.
- Otwórz.- uśmiechnęła się.
- Pozytywny test ciążowy.
- No właśnie.
- No i co? Ja nie wiedz.... JESTEŚ Z NIM W CIĄŻY?!- zdziwiłam się.
- Tak.- uśmiechnęła się triumfalnie.
- Aha.- rzuciłam jej to w twarz i zamknęłam drzwi.
- Coś się stało?- zapytał chłopak kiedy weszłam do łazienki i zaczęłam szukać czegoś po szafkach.
- Zostawiałam u ciebie farbę do włosów co nie?
- No tą co ci zabrałem..
- A już mam.- uśmiechnęłam się.
- Wracasz do czerwonego?
- Sama nie wiem.- Tay podszedł i przytulił mnie od tyłu. Był wyższy o jakieś 15 centymetrów. Kiedy tak patrzyliśmy na nasze odbicie w lustrze wyglądaliśmy na szczęśliwych. Ale czy taka była prawda? Musiałabym się nad tym zastanowić. Co ja gadam. Jestem szczęśliwa. On był ze mną po sracie dziecka nie tak jak Louis. Odwiedzał mnie codziennie nie tak jak Pasek. Dzięki niemu zapominam o tym co było jeszcze w domu 1D. Doskonale pamiętam dzień w którym ich poznałam. Nie byłam zadowolona, a Louis'a nienawidziłam. Odwróciłam się do chłopaka przodem i patrzyłam na jego zaspane oczka.
- Co?- uśmiechnął się czarująco. Nic nie odpowiedziałam tylko przytuliłam go mocno i pocałowałam go w czoło.
- Gdzie jedziesz?- zapytał kiedy sięgnęłam po kluczyki.
- Do chłopaków po ciuchy.
- Czyli wprowadzasz się do mnie?- zapytał uradowany.
- Tak.- dał mi buziaka.
- Uważaj na siebie.
- Spoko. Będę za godzinę.- wyszłam z domu i wsiadłam do czarnego audi. Nie prowadziłam od wypadku. Ale nie boję się.
Po 10 minutach byłam już na miejscu.
- Hej!- zawołałam kiedy weszłam jak gdyby nigdy nic.
- Dziecko drogie martwiłem się!- ryknął Harry.
- Jestem, spokojnie.
- A to dobrze zjesz z nami?- zapytał Niall.
- Nie.
- A to fajnie bo gło.. Co?!
- Wyprowadzam się.- machnęłam ręką.
- CO?!- zawołali chórem.
- Ćwiczycie to?- zaśmiałam się ruszyłam na górę. Pakowałam wszystko do toreb i walizek.
- Zostań z nami. Wyprowadzasz się do Louis'a?- zapytał Zayn.
- On ma nową.- powiedziałam cicho.- I dziecko.
- Ale jak to?
- Wczoraj u niego byłam. Chciałam go przeprosić, ale on powiedział, że ma inną. A ta dziunia dziś rano dała mi test ciążowy. Pozytywny. Nie mogę i nie mam dziecka więc zrobił je sobie.- uśmiechnęłam się blado. Mulat mocno mnie przytulił.
- A gdzie będziesz?
- U Tayler'a.
- To porządny chłopak. Lubię go.
- Wiem. Jestem z nim od wczoraj.
- Oj siostrzyczko!- przytulił mnie znów.- Daj pomogę ci.
- Już jestem!- krzyknęłam rzucając wszystkie rzeczy, torby i inne do salonu. Wszystko było pogaszone, ale jedyne co dawało światło to blask z kuchni. Poszłam w to miejsce i zaniemówiłam. Mój chłopak zrobił mi kolację.
- Po co to?- zapytałam kiedy wręczył mi bukiet kwiatów.
- Przestanę cię kochać jak wszystkie zwiędną.
- Ale jedna est sztuczna.
- No właśnie.- pocałował mnie. Zjedliśmy pyszną kolację i poszliśmy na górę. Wiadomo jaki był finał.
od autorki: siaki byle jaki ten rozdział :c zawiodłam was pewnie.
świetny rozdział !
OdpowiedzUsuńnie możliwe ,że Lou ma z nią dziecko!
idiotka !Ale ona ma innego i dobrze ;)
Lots of love<3
Czekam na kolejny xx
Nie gadaj głupot! Nikogo nie zawiodłaś! Mi się rozdział podoba :*
OdpowiedzUsuńAle szmata z tej "dziewczyny" -,- Ta akcja z tym testem to już lekka przeginka -,- Ale mi się to podobało! ;D Wiem, jestem dziwno ;D
Chłopcy są super wyrozumiali i jeszcze Tay *.* Słodko! :*
Czekam na nn :*
Zapraszam również do mnie na nowy rozdział http://youre-me-kryptonite.blogspot.com/ :) Mam nadzieję, że wpadniesz i zostawisz po sobie ślad :*
Jak będę na komputerze to dodam rozdział, bo na telefonie jakoś nie lubię dodawać komentarzy.
OdpowiedzUsuńawww :3
OdpowiedzUsuńjej :3 twoje blogi są super
OdpowiedzUsuńcoś czuję że będzie jeszcze zamęt :D
OdpowiedzUsuńzgadzam się :) czekam nn
OdpowiedzUsuń