środa, 22 maja 2013

Rozdział 21

- Odpowie mi ktoś?- mówiła łamiącym się głosem.
- Ona..
- Ona nie żyje.- dokończył za mnie lekarz. Od razu zaczęła płakać. Podszedłem do niej i mocno ją przytuliłem. Teraz ja jestem jej potrzebny i zrozumiałem, że ona jest wszystkim. Szkoda, że ceną "oświecenia" była śmierć córeczki i jej wypadek.
- Spokojnie. Jeszcze będziemy mieli dziecko.- mówiłem głaszcząc ją po głowie.
- Przykro mi to mówić, ale nie będzie mogła mieć pani dziecka.
- Ale.. ale..
- Cii. Nie płacz. Nic ci to nie pomoże.- mówiłem.

Posiedziałem z nią dwie godziny i poszedłem do domu.

oczami: Tayler'a
Boże jakim ja jestem idiotą! Raniłem ją na okrągło. Ale przez co to? Przez to, że zakochałem się w niej, a ona była z tym fagasem.
- Mogę?- zapytałem cicho.
- Jasne.- uśmiechnęła się wycierając łzy.
- Wszystko dobrze?
- Nic nie pamiętam, straciłam dziecko i nie pamiętam mojego chłopaka.
- Jakiego?- zdziwiłem się. Przecież ona nie była z Louis'em od jakiegoś roku albo trochę mniej.
- Louis'a.
- Nie chcę ci nic mówić czy sugerować, ale ty nie jesteś z nim prawie od roku.
- Jak to?
 - Chcesz znać wszystko?
- Tak.- powiedziała bez wahania. Wziąłem głęboki oddech i zacząłem opowiadać.
- Spotkaliśmy się w klubie, tańczyliśmy, ale Lou był zazdrosny i podszedł i pocałował cię. Byłem wściekły bo spodobałaś mi się. Później nie mogłem dać sobie rady bo chciałem być obok ciebie. Zacząłem ćpać. Kiedyś cię spotkałem i zgwałciłem. Byłem pewien, że przez to mnie z nienawidzisz i nie będę musiał patrzeć jaka szczęśliwa jesteś z Louis'em. Ale za każdą twoją łzą serce mnie straszliwie bolało. Potem zaszłaś w ciąże z Lou, ale on cię oszukał i był z tobą dla celów Paul'a. Później całował się z Eleanor. Zdradził cię. Przepraszam byłem i jestem dalej głupi. Zrozumiem jak mnie wyrzucisz stąd. Ale wiec jedno. Kocham cię, być może bardziej niż Louis. Wybacz mi.

oczami: Sky
Byłam strasznie zła. Nie mam dziecka i nic nie pamiętam. Po jakiś 10 minutach odkąd wyszedł "mój" chłopak przyszedł inny.

- Spotkaliśmy się w klubie, tańczyliśmy, ale Lou był zazdrosny i podszedł i pocałował cię. Byłem wściekły bo spodobałaś mi się. Później nie mogłem dać sobie rady bo chciałem być obok ciebie. Zacząłem ćpać. Kiedyś cię spotkałem i zgwałciłem. Byłem pewien, że przez to mnie z nienawidzisz i nie będę musiał patrzeć jaka szczęśliwa jesteś z Louis'em. Ale za każdą twoją łzą serce mnie straszliwie bolało. Potem zaszłaś w ciąże z Lou, ale on cię oszukał i był z tobą dla celów Paul'a. Później całował się z Eleanor. Zdradził cię. Przepraszam byłem i jestem dalej głupi. Zrozumiem jak mnie wyrzucisz stąd. Ale wiec jedno. Kocham cię, być może bardziej niż Louis. Wybacz mi.- zamurowało mnie. Nie byłam na niego zła. Nie mam mu za złe, że robił wszystko żeby się odkochać. Przypomniał mi wszystko, a on sam płakał.
- Dziękuję.- szepnęłam i uśmiechnęłam się ciepło ściskając jego dłoń. Nie miałam siły go przytulić.
- Co? Przecież ja..
- Wytłumaczyłeś mi jak jest. Dziękuję.
Posiedział ze mną godzinę i wyszedł.

miesiąc później...
Zakazałam Louis'owi przychodzić do mnie. Chciał wytłumaczeń, ale ja nie miałam zamiaru być okłamywana po raz kolejny przez niego. Jutro przyjeżdża do mnie Harry bo mogę już wyjść. Nie mam zamiaru wracać do domu 1D bo jest tam ON.

- Nie.
- No nie ma go.
- Ale później będzie.
- On się wyprowadził.
Zamilkłam. Jak Tomlinson mógł się wyprowadzić,  pytam  się jak? Debil, ale przynajmniej będę mogła z nimi zamieszkać. Mam jeszcze odpoczywać.
- Okey.- powiedziałam chowając torby do jego auta.

- Chcesz coś?- zapytał Zayn. Ale mi ich brakowało.
- Jak coś będę wołała.- uśmiechnęłam się do ciemnowłosego. Podszedł do mnie i dał mi całusa w czoło.
- Dobrej nocy.- powiedział.
- Dzięki i nawzajem.- uśmiechnęłam się.- Zayn?
- Tak?
- Mógłbyś to wyrzucić?- zapytała się pokazując mu na pudełko ze zdjęciami i prezentami od Lou.
- Jasne.- powiedział i wyszedł.

od autorki: huhu Sky już wszystko pamięta, ale to nie kończy problemów naszych bohaterów :)

7 komentarzy:

  1. ojej *-* jaki ten Tayler jest słodki :) rozdział boski

    OdpowiedzUsuń
  2. jeju ;D w sumie to nie wiem co mam myśleć ;p Zaskoczyłaś mnie z Taylerem ;D i dlaczego Lou się wyprowadził ...?
    Pisz co dalej bo strasznie jestem ciekawa ! ;D
    Czekam na nn ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro ona pamięta już wszystko to czemu niby nie są razem ? Pff :P Czekam na koolejny : >

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej.... co ją mam tu napisać. Brak mi słów. Po prostu czekam na next.;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego nie są razem skoro ona już wszystko pamięta,po za tym why Lou się wyprowadził i o cho chodzi z Tayler'em czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Więcej! Pisz więcej! Jejku rozdział cudowny <3 Stracić dziecko i dowiedzieć się że nie można już mieć żadnego ;( Smutek :(

    Zapraszam również do mnie :) Zachęcam do obserwowania i komentowania, oczywiście jeśli się spodoba :) http://youre-me-kryptonite.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń