środa, 1 maja 2013

Rozdział 13

oczami: Harry'ego
Nie wiem co się w tym domu dzieje. Louis chodzi jakiś dziwny. To samo Skayler. Nie mam pojęcia, ale coś się święci i coś się stanie. Sky idzie dziś do szkoły. Od jej "zmiany" minął już miesiąc.
- Idę.- powiedziała i wyszła z domu.
- Coś jest nie tak z nią.- powiedział Zayn.
- Też zauważyłeś?
- Nie da się nie zwrócić na to uwagi.- stwierdził Liam.
- Wiadomo.- stwierdził Niall jedząc.
- Lou ty byłeś z nią wtedy w domu.
- No byłem.
- I?- dopytywali się.
- No wyszła z domu jak jej powiedziałem, że między mną a Eleanor jest koniec.
- Brawo stary.- podsumowałem.
- Możesz nie przerywać? Dzięki. No jak wyszła to wróciła późno. Nie miała kluczy, a ja miałem ją zacząć szukać. Pobiegła cała zapłakana do siebie i nie odzywała się do mnie.
- Trzeba do niej wysłać Pezz i Dan.
- Myślisz, że coś jej powiedzą?- zapytał Zayn.
- Tak. To są przyjaciółki.-skwitowałem.
- Mam pomysł, ale to będzie chamskie.- stwierdził Lou.
- To znaczy?
- Ona ma pamiętnik. Można byłoby go przeczytać.
- Super pomysł.- zawołałem.
- Ale potem nie będzie miała do nas zaufania.
- To też trafne.- Liam i Louis mają racje. Może stracić do nas zaufanie.
- Dobra ja dzwonie do Perrie, a ty do Danielle i niech wpadną żeby z nią pogadać.

Dwie godziny później...
- O hej Sky.- zawołał Lou kiedy dziewczyna weszła.
- Hej. Idę do siebie.- powiedziała cicho.
- Przyjdą do ciebie dziewczyny.
- Ok.
Poszła na górę, a mnie bolało to, że nie jestem w stanie jej pomóc.

oczami: Skyler
Nie chciało mi się iść na te nudne rozpoczęcie. A jeszcze, że spotkałam JEGO. Przebrałam się i zaczęłam  bazgrać w pamiętniku, ale przerwano mi tą czynność.
- Hej młoda.- zawołały dziewczyny.
- Co jest?
- Ale co?- próbowałam grać na czas.
- Czemu jesteś smutna i przygnębiona?- zaczęła Dan.
- Wy nic nie rozumiecie!- wrzasnęłam.
- To nam wytłumacz.- uspakajała mnie Pezz.
- Bp jak poszliście do klubu i zostałam sama z Louis'em.
On zerwał z Elką, a ja nie mogłam uwierzyć, że teraz nie ma przeszkód żebym z nim była. Poszłam się przewietrzyć. No i poszłam do parku i tam był Tayler. No ten z klubu co z wami byłam, kojarzycie?- zapytałam, a one pokiwały głowami.- No i wystraszył mnie bo myślałam, że to jakiś pijak.- głos zaczął mi się łamać.- Nie odpowiadał jak coś gadałam i rzucił się na mnie. Zaczął mnie całować. I on.. mnie.- westchnęłam przymykając oczy.- Zgwałcił.
- Coo?- zdziwiły się obydwie.
- Tak. Nawet nie macie pojęcia jak bolało. A w dodatku nigdy tego nie robiłam.
- Kiedy to było?- zapytała Dan.
- Miesiąc temu.
- Nie jest w ciąży?- zapytała kolejny raz.
- Nie wiem. Nie robiłam testu.
- To ja pojadę kupić, a ty opowiedz to chłopakom.- blondynka wstała, a ja nadal nie mogłam się uspokoić.
- Chodź powiemy im.
- Nie!
- Czemu?
- Wyśmieją mnie.
- Młoda uspokój się. Są może głupi, ale nie aż tak.
- Ale ja już nie mam siły tego powiedzieć.
- To ja powiem. Może być?- zapytała przytulając mnie.
- Okey.- otarłam łzy i poszłyśmy na dół.
- Siadać chłopaki.- powiedziała Dan. Wszyscy usiedli. Ja zajęłam miejsce obok Liam'a. Danielle opowiedziała im wszystko. Ja płakałam, a Liaś obejmował mnie ramieniem.
- Zabije skurwysyna!- wrzasnął Harry.
- Pomożemy.- przytaknęłam reszta. Później Pezz przywiozła test żeby sprawdzić czy nie jestem w ciąży.
- Pośpiesz się!- wołał Niall.
- Boję się spojrzeć.- wyznałam szczerze. Otworzyłam oczy i...

od autorki: huhu rozpisałam się xd ale podoba się?

8 komentarzy: